Mało! Oj mało czasu!

Cześć dziewczyny!

Pewnie zauważyłyście, że znów zniknęłam na jakiś czas. W każdym razie piszę, żeby powiedzieć, że żyję, ale średnio dobrze się mam.

Cierpię na jeszcze większy brak czasu niż zazwyczaj, krótkie jesienne dni nastrajają depresyjnie. Tak, że aż nie chce się pisać, nawet na blogu. Aura nie sprzyja też robieniu zdjęć, a tornado co rusz zabiera jakąkolwiek elektryczność.

Jednym słowem nie jest dobrze. Nie przewiduję trwałego powrotu na blog, ale na pewno na razie z niego nie rezygnuję! Ogłaszam tylko, że posty będą pojawiać się jeszcze rzadziej niż zwykle!

Pozdrawiam!

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. ojej :( a ja tak czekam na aktualizację

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, szkoda.
    Życzę Ci więcej czasu i pokonania depresyjnych dni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha - ja też tak z doskoku. Z wiekiem doba sie kurczy czy jak? :P Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją szczęśliwość w życiu. Szukaj szczęścia w codziennych rzeczach, nie oczekuj fajerwerków, cudów itp. Pomaga ;) I brnij do przodu. W chwilach zwątpienia idź do stajni, konie są tak niezwykłe, że nie zasługują na nasze humory i deprechy. Zawsze wtedy się ogarniam, bo to ja mam być przewodnikiem ;) A to zobowiązuje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę szybkiego powrotu do regularnego pisania :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty