Cykl: Fryzury #3
Cześć!
Zauważyłam, że strasznie dawno no publikowałam tu żadnych fryzur! Mimo że inspiracji mam od groma, to zupełnie nie mogę znaleść czasu, żeby coś upleść. Dzień jest krótki, a której znas chce się marnować czas rano na zaplatanie włosów? Ostatnimi czasy postawiłam na prostego ślimaczka lub koński ogon.
Jednak dzisiaj do zrobienia czegoś na swojej głowie zainspirowała mnie Angela (zajrzyjcie koniecznie na jej bloga!) i jej wpis o chopstick bun. Postanowiłam coś takiego zmajstrować, a to wcale nie okazało się trudne!
Robiłam powyższymi metodami, co mi wyszło?
Zauważyłam, że strasznie dawno no publikowałam tu żadnych fryzur! Mimo że inspiracji mam od groma, to zupełnie nie mogę znaleść czasu, żeby coś upleść. Dzień jest krótki, a której znas chce się marnować czas rano na zaplatanie włosów? Ostatnimi czasy postawiłam na prostego ślimaczka lub koński ogon.
Jednak dzisiaj do zrobienia czegoś na swojej głowie zainspirowała mnie Angela (zajrzyjcie koniecznie na jej bloga!) i jej wpis o chopstick bun. Postanowiłam coś takiego zmajstrować, a to wcale nie okazało się trudne!
Metoda #1
raczej mało wyjściowa, myślę, że lepiej będzie się prezentować na włosach dłuższych niż mojeMetoda #3
efekt uzystkany tą metodą spodobał mi się najbardziej!
Metoda #4
Jak wam się podoba? Wyszłybyście w takim koku na ulicę? :)
ooo moja fryzura :) Ja tak się ciągle czeszę, w dodatku używam tego, co mi się nawinie, a więc nie tylko specjalnych pałeczek, ale też długopisów i ołówków :D:D:D
OdpowiedzUsuńspinałam tak włosy ołówkiem gdy miałam długie :0
OdpowiedzUsuńmetoda 3 jest świetna, kto wie może zacznę ją czasem wykorzystywać w pracy nawijając wszystko na długopis.
OdpowiedzUsuńCiesze się, ze Ci się spodobał, z metody 3 wyszedł super:)
OdpowiedzUsuńPatyczki ekstra:)
Czasem zdarza mi się tak spinać włosy ołówkiem, gdy jestem na uczelni, a mam rozpuszczone włosy, które lecą mi do oczu ;)
OdpowiedzUsuń