Aktualizacja włosowa: Lipiec 2012

Prawdopodobnie jestem ostatnią blogerką która jeszcze nie dodała aktualizacj swoich włosów z mienionego miesiąca. Lipiec dla moich włosów był trudny, ale nie aż tak jak przewidywałam. Czas na pielęgnację włosów był okrojony, ilość kosmetyków które mogłam zabrać ze sobą na wyjazd niewielka. Ale udało się. Loki są nawet w całkiem niezłym stanie.

Przyrost: 1,5cm

Dodam, że na przyrost wewnętrznie nie stosowałam absolutnie nic! Z braku czasu oczywiście i możliwości. Złożył się na to także akurat okres między kuracjami drożdżowymi.

Wypadanie: w porównaniu do czerwca mniejsze :) Widocznie duża ilość stresu musiała podziałać na moje włosy w ten sposób.

Bejbiki: nowych włosków jest niewiele :( ale mogę to im wybaczyć bo w końcu nie stosowałam niczego by pomóc im rosnąć.

Jestem z nich całkiem zadowolona, niestety zaczęły mi się coś puszyć ostatnio.

Moja pielęgnacja w tym miesiącu:

Do mycia:

  • Babydream shampoo KWC - klasyk i sały element mojej pielęgnacji
  • Isana odżywka wygładzająca z olejkiem z Babassu KWC - pokochałam ją w tym miesiącu! Do mycia idealna. Spodziewajcie się recenzji. Jeżeli oczywiście chcecie jeszcze słuchać o niej ;)
Olejowanie:
  • Olejek Alterra  migdały&papaya KWC - polubiliśmy się bardzo. Na pewno będę do niego wracać, chce też wypróbować inne olejki Alterry
Odżywki d/s
  • Isana odżywka wygładzająca z olejkiem z Babassu KWC - niestety jako odżywka d/s strasznie puszy mi włosy
  • Alterra z Granatem i Aloesem KWC - jestem na tak! Piękny zapach, naturalny skład. Włosy nie narzekały
Odżywki b/s
  • Joanna z Apteczki Babuni, balsam z proteinami mlecznymi i miodem KWC - napewno na dłużej zagości w mojej kosmetyczce
  • Joanna, Naturia, Odżywka z lnem i rumiankiem KWC - używam jej zbyt krótko, żeby móc ją jakoś ocenić. Na razie średniak.

Maski: nie miałam na nie czasu. Nałożyłam na włosy maskę może 2 razy w ciągu całego miesiąca
  • Pilomax, Wax do włosów jasnych KWC - myślę, że taż na dłużej zagrzeje u mnie miejsca!
Na końcówki: jak mi się przypomniało :(
  • Oliwka Jonson's Baby KWC - na końcówkach sprawdza się w porządku, nie obciąża. Nie mam jej nic do zarzucenia. Końcówki nie są porozdwajane
Plany na przyszły miesiąc: przyrost i zagęszczenie! 

Komentarze

  1. mam ochote na ten balsam z joanny z proteinami;d
    a włoski cud ,miód;D
    pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam Isany... ale jak używasz jej do mycia, a nie do spłukiwania?

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne włosy, jak na te upały to naprawdę bardzo ładne, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe czy oliwka Jonson's Baby nadałaby się do zabezpieczania prostych włosów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam właśnie tą Joaśkę bs ale już mi się kończy więc chyba się skuszę na tą z proteinami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie zauważyłam , że jeździsz konno :) Odnalazłabyś się chyba w mojej pracy bo pracuję w sklepie jeździeckim ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. chcemy jeszcze czytać o isanie z babassu :D sama planuję zrobić jej recenzję :)

    loczki masz cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anna, ja używam jej do mycia, niestety jako odżywka d/s za bardzo puszy mi włosy.
    Gladys, myślę, że spokojnie może się nadać.
    Paula C, no pewnie, że bym się odnalazła! Chociaż ja pracuje jeżdżąc i to mi odpowiada najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowne loczki :)
    Używałam odżywki Isana do mycia włosów i bardzo ją sobie chwalę, wrócę do niej po przetestowaniu olejku pod prysznic tej samej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  10. oliwka Johnsona składa się wyłącznie z parafiny i zapachu... to świadoma rezygnacja z silikonów i zastąpienie ich parafiną, czy przypadkowy wybór?

    OdpowiedzUsuń
  11. Palomita, rezygnacja z silikonów jak najbardziej świadoma. Została mi odrobina oliwki i długo zastanawiałam się na co ją zużyć. Padło na końcówki i na razie zdaje egzamin.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty