O tym jak stałam się posiadaczką (nie)zupełnie nowego zegarka
Cześć Kochane!
Dzisiaj chciałabym się podzielić z wami w krótkim lekkim wpisie, o tym jak udało mi się odświeżyć dość stary, zabytkowy niemalże, męski zegarek. Rzecz piękna, biżuteria po prostu. Niestety pasek dość mocno zużyty i gdzie tam męski pasek na moje drobne rączki?
Złożyły się na to dwie rzeczy, po pierwsze odkryłam TĄ stronę i zapragnęłam, z całego serca, posiadać taki właśnie zegarek. Nietuzinkowy, niezwykły, piękny!
Z pomocą przyszedł mi mój Tata, który powiedział, że przecież ma w swojej kolekcji zegarek z bardzo podobną tarczą i jak bardzo chce to może mi go podarować, ponieważ sam już zegarków nie nosi.
Pierwotnie wyglądał tak:
Dzisiaj chciałabym się podzielić z wami w krótkim lekkim wpisie, o tym jak udało mi się odświeżyć dość stary, zabytkowy niemalże, męski zegarek. Rzecz piękna, biżuteria po prostu. Niestety pasek dość mocno zużyty i gdzie tam męski pasek na moje drobne rączki?
Złożyły się na to dwie rzeczy, po pierwsze odkryłam TĄ stronę i zapragnęłam, z całego serca, posiadać taki właśnie zegarek. Nietuzinkowy, niezwykły, piękny!
Z pomocą przyszedł mi mój Tata, który powiedział, że przecież ma w swojej kolekcji zegarek z bardzo podobną tarczą i jak bardzo chce to może mi go podarować, ponieważ sam już zegarków nie nosi.
Pierwotnie wyglądał tak:
źródło: nokaut.pl
Po zmianie paska, kupionego w małym sklepiku obok zegarmistrza za niecałe 30zł(!) zegarek na moim nadgarstku prezentuje się tak:
Jeszcze w przypływie dodatkowej gotówki domówię pasek od Daniela Wellingotna, jednakże teraz zegarek też bardzo mi się podoba!
A wam? Lubicie dodawać coś od siebie do gotowych gadżetów?
Rewelacja!!! Pięknie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńsuper jest :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie ten pomysł
OdpowiedzUsuń