Moja kolekcja lakierów #2 + linki do recenzji!
Cześć Dziewczyny!
Dość dawno temu pojawił się na blogu post prezentujący moje wszystkie zbiory lakierowe. Nie można nazwać mnie lakieromaniaczką mam zaledwie 26 buteleczek licząć i topcoaty i bazy. Staram się sukcesywnie pozbywać tych, które nie nadają się już do użytku. Większość moich lakierów jest nisko- średnio półkowa, więc nie jest szkoda mi wyrzucić prawie pełną buteleczkę zeschniętego lakieru. Z drugiej strony często uzupełniam swoje zbiory.
Wszystko to prowadzi do dość częstej roszady w moim lakierowym pudełeczku, od opublikowania pierwszego postu tego typu wymieniłam dużą część buteleczek.
TUTAJ możecie zobaczyć jak kolekcja prezentowała się przed rokiem. Jak zobaczyłam, że przybyło mi równo(!) 10 lakierów, troszeczkę się przeraziłam!
Zapraszam do przeglądu!
Dość dawno temu pojawił się na blogu post prezentujący moje wszystkie zbiory lakierowe. Nie można nazwać mnie lakieromaniaczką mam zaledwie 26 buteleczek licząć i topcoaty i bazy. Staram się sukcesywnie pozbywać tych, które nie nadają się już do użytku. Większość moich lakierów jest nisko- średnio półkowa, więc nie jest szkoda mi wyrzucić prawie pełną buteleczkę zeschniętego lakieru. Z drugiej strony często uzupełniam swoje zbiory.
Wszystko to prowadzi do dość częstej roszady w moim lakierowym pudełeczku, od opublikowania pierwszego postu tego typu wymieniłam dużą część buteleczek.
TUTAJ możecie zobaczyć jak kolekcja prezentowała się przed rokiem. Jak zobaczyłam, że przybyło mi równo(!) 10 lakierów, troszeczkę się przeraziłam!
Zapraszam do przeglądu!
Czerwienie i róże:
- Lovely, Mulin Rouge nr. 1
- Miss Sporty, nr. 151
- Loreal, nr. 304 Spicy Orange
- Safari, Orange
- Safari, Pink
- Wibo, Gel Like, nr. 9 Peaches and Cream kolekcja blogerska
- Lovely, Color Mania, nr. 398
Brązy, beże, nude
- Maybelline, Forever Strong, nr. 785 Mocca
- Rimmel, 60 Seconds, nr. 500 Carmel Cupcake
- Lovely, Nude, nr. 2
- Inglot, nr. 870
- Manhattan, Quick Dry, nr. 35T
- OPI, Passion
- OPI, Kyoto Pearl
Zielenie, niebieskości, fiolety
- Safari, Green
- Wibo, Amazing Amazone, nr. 2
- Sally Hansen, Xtreme Wear, nr. 340 Mint Sorbet
- Wibo, Gel Like, nr. 7 Blue Lake
- H&M, Nail Polish, No Mambo Jambo
- Maybelline, Color Rama, nr. 80 Electric Blue
- Astor, Longer & Stronger, nr. 594 Vip Violet
Reszta
- Manhattan, Top Coat
- Evelline, odżywka 8w1 u mnie głównie jako baza
- Paese, lakier pękający nr. 304
- Maybelline, MNY, nr. 447
- Inglot, nr. 39
Przy nazwie każdego zeswachowanego lakieru macie odnośnik do jego recenzji.
Napiszcze, który z tych jeszcze nie opisanych prze ze mnie chciałybyście zobaczyć na blogu najszybciej?
Mam wśród swoich czytelniczek lakieromaniaczki? Pochwalcie się koniecznie wielkością swojej kolekcji!
nie chwalac sie mam troche wiecej :p
OdpowiedzUsuńja mam chyba jeszcze mniej ;) podobają mi się wszystkie nude i brązy.
OdpowiedzUsuńJak pokazywałam jakiś czas temu, u siebie swoją kolekcję to było ich 31 ale obawiam się, że jednak teraz jest już ich trochę więcej :) najbardziej podoba mi się Safari pomarańczowy :P
OdpowiedzUsuńja chyba niestety jestem lakieromaniaczką :D i kolekcję mam większą :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kolekcja, ja bardzo lubię lakiery z Sorayi i Golden Rose Sweet Color ;)
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja :D Ja mam jakiegoś bzika na punkcie lakierów i mam ich pełno :D
OdpowiedzUsuń